Droga do upragnionego szlachectwa i uzyskanych z trudem przywilejów pokazała głównemu bohaterowi, co jest ważniejsze nawet od uznania w oczach Króla. Tyle w temacie
Zgadzam się. Najlepsza część życia bohatera dzieje się jakby między wierszami,w drodze do celu. A potem okazuje się, że cel jest marnością, a sens życia jest gdzieś indziej. Mądra opowieść . Film klasyczny, piękny, chwilami okrutny, czasem zaś subtelny. Krótka historia,a jest komu kibicować, tak tego brakuje w dzisiejszym kinie.