po namysleniu stwierdzam jak tu komentowac takie cos, moim zdaniem az prosi sie o hejta...
Guzik prawda, Howard stworzył postać Kane'a w oku 1928, zaś Stoker postać Van Helsinga w roku 1897, a zatem 31 lat wcześniej. Nikt tu nikogo na nikim nie wzorował. Tak jak nie ma związku między Kajkiem i Kokoszem a Asteriksem i Obeliksem. Zbieżność wyjątkowa, jednak czysto przypadkowa.
przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Mówimy o postaci z tego konkretnego filmu, to nie jest Dr. Abraham Van Helsing Stroker'a, tylko całkiem inna postać.
Następnym razem zaznacz wyraźnie, czy masz na myśli postacie literackie, czy postacie filmowe z wybranych filmów. Cóż, jeśli to howardowski bohater literacki był dla twórców filmu wzorcowy jako inspiracja dla ichniego bohatera filmowego, to nic tylko się z tego cieszyć :)
Widać niewystarczająco wyraźnie, skoro ja to zrozumiałem jako "postać stworzoną przez Stokera, którą potem grał na ekranie między innymi Jackman" :p Oj tam, nie łapmy się za słówka, życia szkoda. To nie dyskusja naukowa, tylko komentowanie filmu na forum. Nobla nam za to nikt nie da, więc po co się tak staramy :D No, ale ok. Pozwolę Ci mimo wszystko wybrnąć z tego z twarzą :) Prześlij mi proszę jakieś namiary (bibliograficzne, internetowe, cokolwiek) do wiarygodnego naukowo materiału, który potwierdza, że filmowy Van Helsing Jackmana był w jakimkolwiek stopniu oparty na lub inspirowany filmowym Solomonem Kane Purefoya. Czyli źródłem tej informacji musi być jakiś uznany autorytet filmoznawczy lub literaturoznawczy, krytyk filmowy lub literacki, ewentualnie jeden z twórców tej adaptacji przygód Van Helsinga bądź sam Hugh Jackman. Domorosłe "autorytety", blogerzy, influencerzy, internetowe pismaki i inne internetowe barachła bez krzty wiarygodności odpadają :) Bo, widzisz, przypadkiem żeś trafił na naukowca i prawdopodobnie największego polskiego znawcę życia i twórczości Roberta E. Howarda (największym autorytetem w tej materii w Polsce jako takiej nie jestem, gdyż od kilku lat już w Polsce nie mieszkam). I owszem, znam internetowe ploteczki na temat tych rzekomych inspiracji (a podobieństwa stylizacji i charakteryzacji obu tych kreacji biją po oczach każdego, kto oba filmy oglądał). Ale na rzetelne potwierdzenie tej rewelacji nigdym się nigdzie (ani w literaturze przedmiotu, ani w Internecie) nie natknął. Skoro więc twierdzisz, że owa inspiracja jest faktem, udowodnij to proszę niewiernemu Tomaszowi. W celach naukowych. Nie jestem tu po to, by się wykłócać o to, w co kto wierzy, ale by dociekać prawdy. Z góry dziękuję! :)