Wczoraj byłem na pokazie filmu i tak naprawdę po 30 min filmu byłem śpiący. Film mnie rozczarował.W tym wszystkim bardzo dobra jest fabuła i scenariusz filmu, ale już jego realizacja i zrobienie do kitu. Jak to bywa w większości amerykańskich filmów przesada strzelaniny, szybkiej jazdy samochodem i oczywiście postać filmu wychodzi po tym wszystkim z jedna ranka na policzku hi hi a prezydent uratowany ( były oklaski na widowni z tego powodu ).Przesada pirotechniki i oczywiście sami supermeni.
gdzie tam miałeś supermenów jak chyba z 30 ochroniarzy zgineło a przezył jeden,jak sie miał film skończyć prezydent nie żyje wszyscy nie żyją,a terrorysci na wielbłądach odjezdzają w siną dal??? to amerykański film dla amerykanów a nie dla polaków wylewających na kazdym poście swe żale...to było 80 minut czystej akcji,a nie melodramat.Prawdziwy fan akcji sie nie zawiedzie a montaz filmu pierwsza klasa!!!