prawda taka ze film jest słaby. Kilku dobrych aktorów w kiepskiej historyjce naciąganiej do bólu nie. Nie wiadomo o co chodzi kto i dlaczego, a "przewinajie" co 10 minut filmu do poczatku i ogladanie wszystkiego jeszcze raz juz po 3 razie staje sie nudnawe. nie polecam
Jestem świeżo po obejrzeniu i przyznaje że oglądanie przez 30min tej samej historii z róznych ujęć jest nudne i zniechęca. Ale na tym polega tu oryginalnosc filmu :) Sama fabuła jednak i poskładanie wszystkich kawałków w całość jest daje dość ciekawy film. Prawda też jest taka, że to film dla Amerykańców raczej,. gdyż przesyt efektów nad treścią. Z tej racji można film obejrzeć, sposób na nudę :))
Gratuluje możliwością szastania pieniędzmi na lewo i prawo, ubytku w wiedzy i głupiej wiary w rozszerzanie propagandy, że amerykanie wszędzie mają propagande i udanego filmu;)
ja od 40 chyba minuty przysypialem, nie dalo sie tego ogladac, w kolko to samo z innej perspektywy, badziew straszny
Wystarczy oglądnąć do końca aby stwierdzić cokolwiek o tym filmie. Jak dla mnie całkiem nie zły film. Może trochę przesadzony ale oglądało się całkiem przyjemnie.
racja. ja daje 6/10 (w wiekszosci za koncowy poscig ulicami miasta).
sam film ma cala mase bledow w fabule, sa momenty ktore jakos czasowo dziwnie sie dluza itd. i pomijam fakt ze Burn z dalszych ujec po staranowaniu 2 samochodow (czolowo!), jedzie nowym samochodem a nastepnie przy blizszych ujeciach, ma niezle rozwalone obie strony przedniej maski i reflektorow:D
na koniec, wogole nie wiadomo kto kogo dlaczego i skad:)